Rowerzystka jechała S61 pasem awaryjnym ryzykując życie przy 120 km/h

Niecodzienna sytuacja na drodze ekspresowej S61 w okolicach Suwałk. 33-letnia rowerzystka z Norwegii zdecydowała się na ryzykowną przejażdżkę pasem awaryjnym, narażając swoje życie i innych uczestników ruchu drogowego. Jak doszło do tego niebezpiecznego zdarzenia i jakie konsekwencje mogą wyniknąć z takiego zachowania?
- Niebezpieczna jazda rowerem po S61 w pobliżu Suwałk
- Apel policji do rowerzystów z regionu suwalskiego
Niebezpieczna jazda rowerem po S61 w pobliżu Suwałk
W ostatnich dniach policjanci z Suwałk zostali postawieni przed nietypowym wyzwaniem zatrzymali 33-letnią kobietę jadącą rowerem po drodze ekspresowej S61. Rowerzystka poruszała się pasem awaryjnym, gdzie prędkość samochodów wynosi nawet 120 km/h. Taka sytuacja stwarzała ogromne zagrożenie dla jej życia oraz bezpieczeństwa kierowców.
Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że do wyboru tej trasy skłoniła ją nawigacja GPS. Policjanci szybko zareagowali i przewieźli ją w bezpieczne miejsce, umożliwiając dalszą podróż w kierunku Austrii. To zdarzenie przypomina o konieczności przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz zdrowego rozsądku podczas korzystania z dróg szybkiego ruchu.
Apel policji do rowerzystów z regionu suwalskiego
Funkcjonariusze przypominają, że korzystanie z dróg ekspresowych i autostrad jest zabronione dla rowerzystów dotyczy to także poruszania się pasem awaryjnym czy poboczem. Takie przepisy mają na celu ochronę wszystkich uczestników ruchu przed poważnymi wypadkami.
Apelujemy do wszystkich rowerzystów o rozwagę i przestrzeganie obowiązujących regulacji, które są kluczowe dla bezpieczeństwa na drogach” podkreślają mundurowi z suwalskiej komendy.
To wydarzenie stanowi ważną lekcję dla mieszkańców regionu i turystów korzystających z lokalnej infrastruktury drogowej. Bezpieczeństwo na trasach szybkiego ruchu wymaga odpowiedzialności każdego uczestnika ruchu.
Według informacji z: KMP w Suwałkach
Autor: krystian