DIY - co to za tajemniczy skrót?

DIY tylko z pozoru może wydawać się groźnie brzmiącą nazwą. Tak naprawdę chodzi o polskie "zrób to sam" a DIY to skrót z języka angielskiego - "do it yourself". Wiąże się on z hobbystycznym wykonywaniem różnych przedmiotów bez pomocy specjalistów. Anglojęzyczny termin wszedł do użytku na początku XX wieku, jednak powszechnie zaczął być stosowany po II wojnie światowej. Swoje źródło ma jednak w angielskim nurcie Arts and Craft, który powstał w latach 50. ubiegłego stulecia. Idea odrzuciła jednak wzniosłe wartości i zwróciła się ku sztuce pracy.

Powstała w czasach, kiedy o gotowych towarach można było tylko pomarzyć. Powiązany m. in. z kulturą hippisowską, gdzie popularne było ręczne zdobienie koszulek, czy inne tego typu prace. Hipisi i punkowcy przejęli ten trend i częściowo przełożyli go na sferę polityczną i kulturową. Były to lata, kiedy o gotowych towarach można było tylko pomarzyć.

Trzeba więc było wykazać się kreatywnością, by stworzyć coś samemu. Trend DIY stał się narzędziem do wyrażania swojej osobowości, pomagał w rozwoju osobistym, stał się też wyrazem krytyki konsumpcjonizmu. Jednak nawet w obecnych czasach, gdy właściwie wszystko, czego chcemy, jest na wyciągnięcie ręki, pomysłowość nadal jest modna. Wracają do łask ręcznie robione rzeczy, jak np. kartki świąteczne, ręcznie robiona biżuteria, czy też inne ozdoby.

Kreatywność zawsze na czasie

Mimo że w sklepach można znaleźć dosłownie wszystko, moda na własnoręcznie wykonane dzieła nie przemija. Mało tego, jest to świetna okazja na biznes, bo wbrew pozorom chętnych na takie wyroby nie jest mało. Sama miałam okazję skusić się na kilka aniołów z gipsu wykonanych ręcznie. Podarowałam je z okazji Świąt Bożego Narodzenia ukochanemu oraz mojej chrześnicy. Dlaczego? Skusiło mnie ich piękno. Niewiarygodne, ile talentu i serca musiała włożyć w ich powstanie osoba oddająca się temu zajęciu. Nie wspomnę o czasie, który poświęca taki rzemieślnik. Czasu, który taka osoba mogła poświęcić na inne własne sprawy. Dlatego też takie wyroby nie są tanie. Ale są warte swojej ceny, ponieważ są naprawdę śliczne! Wykonanie ich wymaga niemałego wysiłku, precyzji, polotu. Zrobienie czegoś własnymi rękami daje ogromną satysfakcję, której nie da się przeliczyć na pieniądze, można jednak uczynić z tego pomysł na biznes.

Połączenie pracy z pasją to chyba marzenie każdego człowieka. Istnieje mnóstwo książek, blogów czy vlogów (blogów w formie nagrań video), gdzie pokazywane są instrukcje, jak wykonać rozmaite ozdoby samemu, czy to złożenie mebli, czy zrobienie dekoracji, ozdób, nawet kosmetyków domowej roboty. Nadal istnieje zapotrzebowanie wśród ludzi, by stworzyć coś własnego, wykazać się oryginalnością, pokreślić swój indywidualizm jednostkowy. Współcześnie, gdzie jest coraz większa świadomość konsumencka na temat zagrożenia dla ekologii, popularny stał się upcykling, czyli przetwarzanie starego na nowe. Stare rzeczy zyskują nowe życie dzięki mniejszym lub większym przeróbkom. Kobiety bardziej oddają się robótkom ręcznym, jak szydełkowanie, tworzenie ozdób, dekoracji, natomiast mężczyźni majsterkowaniem, usprawnianiem działania sprzętów.

Materiały potrzebne do DIY, takie jak jajka styropianowe, balony, cekiny czy wstążki znajdziesz na stronie Dekolo - sprawdź więcej.